Wycieczka do kopalni soli w Wieliczce
Dnia 15 marca uczniowie klas 0- II uczestniczyli w wycieczce do kopalni soli w Wieliczce. "Odkrywamy Solilandię” to wspaniała wędrówka przez solne podziemia połączona z odkrywaniem tajemnic bajkowego świata Solilandii.
Zejście w dół Szybem Daniłowicza, po 384 stopniach, nie sprawił nikomu problemu. Aby wejść do niezwykłej krainy, musieliśmy przywitać się ze Skarbnikiem,który zostawił odcisk swojej dłoni na solnej ścianie. Wszyscy, duzi i mali uczestnicy wycieczki przybili "piątkę" z wirtualnym Skarbnikiem i wtedy mogliśmy wyruszyć dalej. Maszerując korytarzami kopalni słuchaliśmy opowieści o tym, że oprócz Skarbnika, żyją tu również małe solne skrzaty - Soliludki, które mogą stać się niewidzialne przekręcając solipony, czyli kryształowe pomponiki przy czapkach. Poznaliśmy też solizaury i małe solonie, czyli kopalniane smoki. Po drodze szukaliśmy specjalnych przedmiotów: mapy, latarki oraz tajemniczego klucza. W czasie wędrówki słuchaliśmy legendy o Królowej Kindze, widzieliśmy ogon solizaura i odcisk łapy solonia. Kiedy zeszliśmy po drewnianych schodkach do jednej z komór, gdzie znajdowały się solne rzeźby krasnali, zauważyliśmy, że pojawiła się tam dziwna postać - śpiący Soliludek. Był to jeden ze skrzatów, który podpijał mleko górnikom, dlatego urósł taki duży, naszym zadaniem było go obudzić. Musieliśmy krzyczeć głośno "Zbudź się miły Soliludku’’ i razem ze skrzatem, ruszyliśmy dalej. Zwiedziliśmy Kaplicę Św. Kingi a w komorze Weimar podziwialiśmy piękny spektakl światła i dźwięku. Gdy szliśmy dalej z przewodnikiem z ciemności wyłoniła się tajemnicza postać, okazał się nią sam Skarbnik. Całą grupą podążyliśmy za nim do Krainy Solilandii, która znajduje się w najgłębszej części kopalni. W trakcie spotkania z władcą kopalni wybraliśmy Królową Kingę którą została Oliwia Kawalec, wyłoniono również Rycerzy Pierścienia – Mateusza Janeckiego i Nikodema Marka, którzy szukali pierścienia. Na koniec za rozwiązanie quizu o Solilandii w nagrodę wszystkie dzieci dostały dyplomy, specjalne lizaki i zakładki a do biblioteki książkę o Solilandii. Do domu jechałyśmy zmęczeni i bardzo zadowoleni, pełni wrażeń.